Rozdział 12 Dwunasty
Wszyscy udali się do swoich pokoi na krótki odpoczynek przed kolacją. Lycan w Xandarze już jęczał na myśl o rozstaniu z Lucianne.
„ Czy nie przeszkadza ci, jeśli zatrzymam cię do kolacji, Lucianne?” – zapytał nerwowo. Nie pamiętał, kiedy ostatnio był tak zdenerwowany, jeśli w ogóle był taki czas w jego przeszłości. Był królem, a przedtem księciem koronnym. Nigdy nie było okazji, która by go zdenerwowała. Przytłoczony, tak, atakami łotrów. Może przestraszony, jak wtedy, gdy miał być świadkiem śmierci swojego ojca. Ale nigdy nie był zdenerwowany.
Lucianne zmrużyła oczy i powiedziała: „To zależy od tego, czego chcesz”.