Rozdział 86 Osiemdziesiąt Sześć
Łotr był już blady ze zmęczenia, gdy niechętnie wymamrotał: „Mam uklęknąć… i pokłonić się przed Królową”.
Wilki spojrzały drażniąco na zdenerwowaną Lucianne. W pokoju przesłuchań Xandar uśmiechnął się jak zarozumiały zwycięzca: „Dobrze, że odzyskałaś zmysły. Na dziś koniec. Szef Dalloway zajmie się resztą”.
Gdy Xandar wstał, to samo zrobili Christian i Juan. A książę podszedł do łotrzyka za plecami, uderzył głową łotrzyka o stół jeszcze raz, zanim król złamał mu kark, wywołując bolesne jęknięcie przestępcy.