Rozdział 14 14
Cullen odwrócił się i skierował się jednym z korytarzy do pokoju gościnnego. Nigdy nie zabrał żadnej z dziewczyn do swoich pokoi. Ponownie, głównie po to, aby żadna z nich nie przywiązała się do niego za bardzo. Wszedł do pokoju i natychmiast zdjął płaszcz i buty, rzucając je na fotel obok drzwi. Kiedy jego koszula i spodnie poszły w jego ślady, Celia wiedziała, że jego komentarz był jeszcze poważniejszy, niż ona go odebrała. Nigdy nie był tak szybki w rozbieraniu się.
Kiedy odwrócił się do niej, a ona zobaczyła jego wściekłą twarz i gotowego do erekcji, wiedziała, że ma misję, by się wyżyć, i to wszystko. Poczuła się trochę przestraszona. Nigdy wcześniej nie wzbudzał w niej strachu. Bez chwili wahania podszedł do niej i zerwał z niej biały podkoszulek. Poświęcił tylko chwilę, by przesunąć dłońmi po jej piersiach, talii i brzuchu, zanim rozpiął jej dżinsy i zsunął je na biodra. Fakt, że nie miała na sobie bielizny, tylko utwierdził go w przekonaniu, że wybrał właściwą osobę.
Bez chwili zastanowienia Cullen obrócił Celię i popchnął ją na kolana na łóżku. Jego oczy przesunęły się, a jego wilk warknął gniewnie na fakt, że to nie była kobieta, której chciał, gdy Cullen wspiął się za nią na łóżko. Złapał Celię za biodra i przyciągnął ją z powrotem na swojego kutasa, gdy pchnął go do przodu, nawet nie sprawdzając, czy jest na niego gotowa.