Rozdział 236
„Ava Sharp” – niemal krzyczę, gdy docieram do stanowiska pielęgniarskiego.
Jedno z skinień i gestów w moją stronę. „Chodź tędy, przywieziono ją jakieś dziesięć minut temu. Obecnie jest na pogotowiu” „Jak się czuje? Jak się czuje dziecko?”
„Przepraszam, panie Woods, ale nie wiem. Lekarze są z nią i dostałem wskazówki, aby zaprowadzić jej rodzinę do poczekalni, gdy przybędą”