Rozdział 163
W jednej chwili atmosfera między tą czwórką stała się sztywna, gdy oczy całego tłumu spoczęły na niej.
Amanda zmarszczyła brwi z dyskomfortu. Nie chciała wchodzić w interakcję z Milesem częściej niż było to konieczne. Zamiast tego zwróciła się do Edmunda. „Co pana tu sprowadza, panie Acosta?”
Edmund zaśmiał się po chwili zaskoczenia. „Nie wydaje się zbyt uprzejme zaprosić cię, a potem nie zwrócić na ciebie uwagi, więc pomyślałem, że przyjdę i pogadam”.