Rozdział 147
Strapienie
Miles założył, że Amanda była zła, ponieważ dzieci były zdenerwowane. Dlatego obiecał przepraszającym tonem: „Nie wiedziałem tego wcześniej. Teraz, gdy już wiem, możesz być pewien, że nie wspomnę o tym więcej przy nich”.
Po spojrzeniu na dzieci bawiące się klockami Lego Amanda nagle poczuła, jak niewiele brakowało, aby Miles rozmawiał z chłopcami o ich ojcu. Nie mając nic więcej do powiedzenia, zasugerowała mu, żeby wyszedł. „Robi się późno, panie Franklin. Dlaczego nie pójdzie pan najpierw do domu? Dziękuję, że zadał pan sobie trud odebrania dzieci w moim imieniu dzisiaj”.