Rozdział 134
Tymczasem w rezydencji Franklinów Sonya i Elias mieli zamiar odpocząć. Kiedy usłyszeli nagły dźwięk dzwonka, szybko otworzyli drzwi.
Natychmiast powitały ich przepraszające twarze Samuela i Giny. Samantha była za nimi, jej oczy były czerwone.
„ Co się stało?” zapytała Sonya ze zdziwieniem, gdy dostrzegła wyraz twarzy trójki przyjaciół.