Rozdział 101
Po zapleceniu warkocza Amanda wyprowadziła Selinę.
Odwróciła się i zobaczyła mężczyznę stojącego w drzwiach.
Natychmiast ciepło w spojrzeniu Milesa zniknęło i zostało zastąpione obojętnym spojrzeniem. Powiedział jej uprzejmie: „Śniadanie gotowe. Chodźmy na dół”.