Rozdział 624
Mia wyciągnęła rękę i pogłaskała Lunę po policzku, jej szkarłatne usta wygięły się w zimnym szyderczym uśmiechu. „Nie... możesz... zrozumieć... ludzkiego... języka?”
Z każdym wypowiedzianym słowem, klepała Lunę w policzek.
Luna była w szoku, a jej oczy szeroko się otwierały z niedowierzania, że została uderzona.