Rozdział 611
Timothy nigdy nie wyobrażał sobie, że znajdzie się w sytuacji, w której będzie musiał eskortować małe dziecko z lotniska do hotelu.
Z pewnością nie przyznałby się, że na swoją decyzję wpłynął fakt, iż dziecko było podobne do kogoś innego.
Ginger odwróciła głowę w jego stronę. „Panie, czy interesuje pana również moja mamusia?”