Rozdział 558
Ze swojego punktu obserwacyjnego Mia mogła dostrzec bramę wjazdową, ale ulewny deszcz poważnie ograniczał widoczność, uniemożliwiając dostrzeżenie czegokolwiek na zewnątrz.
Mimo wszystko Timothy powinien był odejść już dawno temu.
Kiedy Mia przypomniała sobie, jak Timothy zniósł atak Dominica, nie odpowiadając na niego, jej nastrój stawał się coraz bardziej niespokojny.