Rozdział 507
Mia spojrzała na Mayę spokojnie. „Właśnie dlatego, że moja rodzina kupiła mi to, nigdy nie pozwolę, żebyś oskarżył mnie o użycie imitacji”.
Maya parsknęła śmiechem. „Twoja rodzina? Czy ich na to stać?”
Ona w to nie wierzyła. Według jej dochodzenia, adopcyjna rodzina Mii była zbyt biedna, aby pozwolić sobie na markowe rzeczy.