Rozdział 129
Dostrzegłszy Connora, Maya rzuciła się w jego stronę, jej twarz rozjaśniła się zaskoczeniem i radością. „Connor, to naprawdę ty? Prawie myślałam, że sobie coś wyobrażam”.
Connor nieznacznie zmarszczył brwi i instynktownie odsunął się od pokoju infuzyjnego, starając się uniknąć wzroku Mii.
Szczerze mówiąc, teraz poczuł ukłucie żalu. Dlaczego w ogóle zgodził się z Dominicem, żeby zabrać Mayę do domu jako zastępczą siostrę?