Rozdział 171 - Twoja karta, Twoje imię
Sophie zmarszczyła brwi, słysząc jego pytanie. Uznała za dziwne tłumaczenie się na powód odrzucenia karty, na której było tak dużo pieniędzy i która nie była jej własnością.
„To twoje, bo na to zapracowałeś. Ja też powinienem na to zapracować”.
Gdy zdała sobie sprawę, że życie z niezależną kobietą to zupełnie inna bajka, Alexander otworzył jej drzwi od strony kierowcy.