Rozdział 147 Ślub
Stojąc, rozglądam się wokół siebie. Jest pięknie, wszystko jest białe. Śnieg jednak nie padał od kilku dni. Jestem więc pewien, że wkrótce wszystko zniknie. Nie widziałem jeszcze terenów pałacowych bez śniegu.
„Jak się czujesz?” William patrzy na mnie.
„W porządku, myślę.”