Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 63

Wziąłem kolejny głęboki oddech i powoli wypuściłem powietrze. Zatrzymując się tak długo, jak mogłem, zanim zacząłem. „To naprawdę zaczęło się kilka lat temu, nic poważnego, po prostu byłem popychany za to, że wtrącałem się, żeby powstrzymać inne, młodsze dzieci przed byciem popychanymi. Dręczyciele nie lubią, gdy się im mówi, co mają robić, więc naturalnie, dochodziło do coraz większej ilości dręczenia.

Jako beta, szkody, jakie odniosłem na początku, nie były aż tak duże i odkryłem, że dość szybko wyleczyłem się z fizycznych obrażeń. Niestety, mój dręczyciel również. Wtedy moje prace domowe zaczęły znikać i zacząłem mieć problemy z ocenami. Nie było to spowodowane tym, że nie wykonywałem ich. To było dosłownie kradzione lub niszczone. Inną rzeczą, którą odkrył mój dręczyciel, była siła, jaką otrzymywał, będąc znanym z bicia kogoś z krwią beta, a przy bardzo otwartej niechęci taty do mnie, było to jak otwarte zaproszenie, aby spróbować zrobić mi krzywdę w jakiś sposób”. Zatrzymałem się, żeby zaczerpnąć oddech. Nigdy nie opisałem słowami, jak to jest być prześladowanym. „Kilka razy wzywano mnie do gabinetu dyrektora, a wraz z nim ojca, ale on nigdy nie wysłuchał mojej wersji wydarzeń i dorzucił jeszcze więcej lania, niż już dostałem, dając zielone światło na moje tortury”.

Oliver otworzył usta i wydał dźwięk, jestem pewna, że zada oczywiste pytanie. Podniosłam rękę, żeby go powstrzymać. Nigdy bym tego nie przeszła, gdyby mi przerwali.

تم النسخ بنجاح!