Rozdział 83
„To było cudowne” – powiedziała kobieta w masce pawia, uśmiechając się do nas trojga.
„Dziękuję” – powiedziałam. „I proszę, powiedz mi, jak masz na imię. Obawiam się, że w myślach nazywałam cię panią Peacock”.
Zaśmiała się. „To wiatr Joyce Lock, moja droga. Ale myślę, że bardziej lubię panią Peacock”.