Rozdział 61
Zane POV
Nie zrelaksowałem się, dopóki mój samolot nie odleciał z pasa startowego.
Mój pierwotny plan zakładał pozostawienie Sarah i dziewczynek w domu, podczas gdy ja pojadę na coroczny szczyt północnych terytoriów do Los Angeles, ale po ataku na Grace i strzałach oddanych do Sarah nie było wątpliwości, że zabiorę je ze sobą. Część mnie chciała uciekać na ziemię, zamiast w jakieś tak publiczne miejsce, ale zgodziłem się być w tym roku głównym mówcą, a Travis podwoił nasze straże.