Rozdział 51
Sara POV
„To niesamowite” – powiedziałem mimowolnie, gdy Agent Travis zaprowadził mnie i Zane’a do makiety sceny morderstwa Marshalla Kima. Dbałość o szczegóły była niesamowita, a przed nami rozłożono ten sam przytulny i uroczy domek z dodatkiem notatek kryminalistycznych.
Manekin ubrany w ubrania Kima aż do kapci na stopach został umieszczony w miejscu, w którym stał Kim, a czerwony pręt wskazywał wejście i wyjście kuli przez jego głowę. Na dywanie i ścianie były czerwone plamy wskazujące wzór krwi i znacznik, gdzie odcisk pozostawił but.