Rozdział 253
Zane POV
Przez lata odwiedzania Świątyni Luny nigdy nie zostałem zaproszony do eksploracji terenu. Jednak gdy Sarah i ja stanęliśmy przy bramie, czekała na nas Wyrocznia wraz z dwoma kapłanami. Skinęła nam głową i gestem wskazała, żebyśmy poszli za nią nie do samej świątyni, ale na ścieżkę wijącą się między drzewami i wzdłuż sztucznego stawu.
„Zaraz dołączymy do was” – powiedziała, zanim nas tam zostawiła.