Rozdział 251
Punkt widzenia Scotta
Ogólnie rzecz biorąc, spotkanie z Sarah przebiegło pomyślnie. Dobrze dobrałam strój i zachowanie, a ona zrelaksowała się bardziej, niż planowała. Była wyraźnie zszokowana moją wzmianką o spacerze z nią, aby odsłonić księżyc, ale ja poszłam z martwymi końmi - dziwne, zawsze były tam w śnie, martwe i gnijące.
Byłem bliżej statuy Zane'a. Co ona powiedziała? „Ja też nie śniłam o statui Zane'a”.