Rozdział 98
Punkt widzenia Liyi
Dlaczego niewinny wilk taki jak ja był lekceważony przez tych ludzi? To było jedno niedocenianie po drugim, irytowało mnie to do głębi.
Spojrzałam na Jamesa, zastanawiając się, czy choć trochę go to dotknęło, jak do mnie mówią. Dlaczego w ogóle mnie to obchodziło?