Rozdział 89 Osiemdziesiąt dziewięć
Punkt widzenia Loli
Patrzył na mnie przez chwilę, zanim odsunął się ode mnie i odwrócił. Poczułam się zraniona, ale to ukryłam. Jasmine jęczała powoli w mojej głowie i nie byłam pewna, jak ją pocieszyć, początkowo nie wiedziałam nawet, co jest nie tak.
Czy żałował, że mnie wybrał? Czy nadal żywi uczucia do Fay? Czy był zły, że postawiłam ją na jej miejscu? Czy kazanie jej, żeby została zamknięta, było tylko grą? Byłam tak pewna, że mnie kocha, czy doszukiwałam się zbyt wiele w jego czynach? Wiele pytań przebiegło mi przez myśl i byłam oszołomiona. Nie wiedziałam, jak nawiązać konwersję, żeby nie wyglądać na nachalną lub, co gorsza, nie zostać odrzuconą.