Rozdział 160 Sto sześćdziesiąt
Punkt widzenia Loli
Wyraz jego twarzy, gdy zrozumiał, co powiedziałam, załamał mnie, ale musiałam oczyścić atmosferę, zmusić go, by przestał się obwiniać, a mnie uwolnić od poczucia winy, że ukrywam przed nim te informacje.
„ Celowo urządziłaś sobie życie, bo to wszystko było częścią wielkiego planu?” – zapytał, a ja skinęłam głową, mając nadzieję, że zrozumie, dlaczego musiałam to zrobić.