Rozdział 159 Sto pięćdziesiąt dziewięć
Punkt widzenia Adriana
„ Czy wszystko gotowe?” zapytałam Aviancę, która skinęła głową, zanim wydała rozkazy stojącemu nieopodal partnerowi. „Na litość boską, Lucy, mówiłam ci, żebyś tego tam nie kładła”, krzyknęła do swojego zdezorientowanego partnera.
Pokręciłem głową na ich wygłupy i poszedłem do ogrodu, gdzie wszystko było rozstawiane. Wszystko wyglądało na gotowe na dzisiejszą ceremonię i nic nie mogło mnie bardziej uszczęśliwić.