Rozdział 143 Sto czterdzieści trzy
Punkt widzenia Loli
Otworzyłam oczy i usiadłam, tylko po to, by spotkać się ze wzrokiem Selene. Gniew i ból przepłynęły przeze mnie i gwałtownie wstałam, chwiejąc się, gdy poczułam zawroty głowy i niepewność na nogach.
„ Uspokój się. Spokojnie”, jej anielski głos dotarł do moich uszu i zobaczyłam czerwień. „Spokojnie?” Czy ty sobie teraz ze mnie żartujesz?” zapytałam ją, przelewając gniew, który czułam, na moje słowa.