Rozdział 140 Sto czterdzieści
Punkt widzenia Loli
Był zupełnie nagi. Adrian był zupełnie nagi, a płomień w jego oczach przykuł mnie do miejsca. Miała to być romantyczna kolacja, powiedz mi, dlaczego poczułem, że uwolniłem bestię.
„ To takie romantyczne. Uwielbiam te świece i atmosfera jest taka dobra. Powinniśmy wyjść na spacer”, bełkotałam.