Rozdział 131 Sto trzydzieści jeden
Punkt widzenia Loli
Śniadanie, a raczej lunch, było bardzo zabawne i pełne wydarzeń. Lyla była dramatyczną królową przez cały okres i współczułam biednemu Nathanowi. Zastanawiałam się, jak on wciąż z nią wytrzymuje.
Najpierw wpadła w furię, gdy Adrian i ja weszliśmy do kuchni. Jej widelec był już w jedzeniu i wyglądała, jakby miała zaraz wybuchnąć ze złości.