Rozdział 85
Casey spokojnie podszedł i zaczął się przedstawiać, ściskając dłonie i zachowując więcej luzu niż James Bond, podczas gdy Ed przedstawił się po prostu: „Jestem Ed, kumpel Kyle'a. Jestem zajęty, więc nie próbuj klepać tego zajebistego tyłka”.
Kyle po prostu pokręcił głową i pokazał im pokoje nad barem, po czym zaproponował, żeby zrelaksowali się przy basenie, wypili kilka drinków i spotkali się za kilka godzin na kolacji, bo on jeszcze ma sporo pracy.
Wrócił do swojego apartamentu, rzucił się na balkon i zapalił. Chaotyczne, hałaśliwe i przytłaczające przybycie jego przyjaciół przywróciło mu dobry nastrój i tymczasowo uspokoiło jego obawy dotyczące wszystkiego, co działo się z Edwinem, Sarah i Connorem, ale przypomniał sobie o tym, gdy tylko pojawiła się Patricia i usiadła obok niego.