Rozdział 164
Kiedy roztrzaskała telefon o ziemię, Sabrina miała wrażenie, że rzuciła nim prosto w twarze wszystkich przedstawicieli wyższych sfer w South City, upokarzając ich wszystkich.
Siedzący i obserwujący wybuch emocji członkowie rodzin szlacheckich zaczęli się niepokoić, gdy telefon upadł na podłogę.
Sabrina uśmiechnęła się do nich z wyższością. „Już kupiłam bilet na pociąg powrotny do mojego rodzinnego miasta, który odjeżdża pojutrze. Za półtora dnia opuszczę South City. To miasto należy do was wszystkich, a kiedy wyjadę, nie będzie to już moim zmartwieniem! Nigdy tu nie wrócę. Jeśli twoi synowie zostaną uwiedzeni przez jakąś inną kobietę w przyszłości, nie będzie to miało nic wspólnego ze mną. A teraz, stary mistrzu Fordzie, powiedz mi, czy wyjaśniłam wszystko wystarczająco dokładnie?”