Rozdział 144
Słysząc ostre słowa Sebastiana, które najwyraźniej miały ją odstraszyć, Sabrina poczuła ogromny ból w sercu, ale mimo to zmusiła się do uśmiechu i powiedziała: „To wspaniale, daj mi sto tysięcy, wyjadę natychmiast”.
"Wypad z tego miasta!"
„Zdecydowanie tak!” odparła Sabrina, nie cofając się. Sebastian wstał i dużymi krokami wyszedł z oddziału. Idąc, rozwiązał krawat.