Rozdział 108
Gdy wychodzili ze szpitala, Sebastian skierował się w stronę swojego samochodu. Jego kroki były duże, dogonił Sabrinę zaledwie po kilku krokach. Jednak nawet na nią nie spojrzał, utrzymując tempo w kierunku samochodu. Sebastian był niezwykle logicznym człowiekiem.
Wierzył tylko w to, co sam widział i słyszał.
Sabrina zdecydowanie popchnęła Selene po tym, jak wylała na nią złośliwą tyradę. Słyszał, jak mówiła z własnych ust, że chce zabić rodzinę Lynn.