Rozdział 139 Wilk i Niedźwiedź
„ Myślałam, że zjemy kolację w Gilded” – powiedziała Lana. „Zadzwoniłam wcześniej i zarezerwowałam cichą kabinę”.
Brzmi świetnie, powiedziałem. „Uwielbiam ich stek tatarski”. Chciałem przywołać scenę, której Lana była świadkiem w moim biurze. Ale tłumaczenie tego wymagałoby kolejnych kłamstw.
Los wkroczył do akcji po raz kolejny, kiedy przyszła i nie dopuściła do zajścia między mną a Victorem czegoś, czego bym żałowała.