Rozdział 237 Lśniący nowy grosz
Ponieważ Alex znów sam prowadził samochód, pożyczyłem Joego i limuzynę, żeby odebrać Amy i pojechać na ostatni mecz futbolowy Williama.
„Wow, podróżujemy dziś stylowo” – skomentowała Amy, wsiadając ze mną na tylne siedzenie samochodu. „To musi być miłe być Alfą”.
Wiedząc, co Amy odkryje później tego wieczoru, zignorowałem tę uwagę i miałem nadzieję, że dobrze przyjmie wiadomość, że jest przynajmniej w połowie Alfą.