Rozdział 48 Brzydka dziewczyna
Ostatnio nie zajmowało mi to tyle czasu, żeby założyć soczewki kontaktowe. I nie upuściłam żadnej do zlewu przez cały tydzień.
Nosiłam je kilka razy, po tym jak Victor nalegał, kiedy zabrał mnie na kolację i tak dalej. Ciągle mi przypomina, że przyzwyczaję się do nich tylko przez noszenie ich.
Ale jeszcze ich nie nosiłam do szkoły, bo nie sądziłam, że będę mogła je nosić cały dzień. Powiedziałam sobie, że spróbuję je założyć do szkoły po balu.