Rozdział 38
Dreszcze przeszły mi po plecach. Nie mogłam uwierzyć, że biologiczna rodzina Liama go szpiegowała i zrobiła wszystko, żeby powiedzieć mu, żeby się ze mną nie spotykał. Nie mogłam uwierzyć, że tak mnie nienawidzili, że chcieli, żebym zniknęła z jego życia.
„Liam, może powinniśmy po prostu zakończyć sprawę. Nie chcę, żebyś miał kłopoty z... kimkolwiek oni są. Są ewidentnie potężni” – powiedziałem.
„Pieprzyć ich!” warknął Liam, a wściekłość spływała mu po twarzy.