Rozdział 225
Minęła długa pauza, przez którą moje serce zaczęło bić szybciej w klatce piersiowej. Cholera. Chyba wyszłam trochę za mocno. Moją misją było odwieść Aarona od chęci dowiedzenia się o mnie czegoś więcej...
„Proszę usiąść, panno Belmont. Może w wielu przypadkach przeoczyłem panią”.
Pierdolić.