Rozdział 188
Gdy mój oddech w końcu się uspokoił, pozostało mi tylko uczucie dłoni Arthura na mojej twarzy. Samo powietrze wokół nas wydawało się nieruchome.
Dziwne migotanie ciepła zaczęło rozprzestrzeniać się po mojej piersi. Oczy Arthura były wypełnione cichą intensywnością, która spowodowała, że moje tętno przyspieszyło. Jego słowa wciąż odbijały się w mojej głowie.
„... Nauczysz się kontrolować swojego wilka, Ella... obiecuję.”