Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40

Rozdział 7

Amelia zdjęła ręcznik i przebrała się w sukienkę. Po zostawieniu notatki na stoliku nocnym, bez wahania opuściła luksusowy apartament prezydencki.

Następnego ranka Amelia obudziła się, gdy zadzwonił jej telefon. Nadal zaspana, spojrzała na niego i zdała sobie sprawę, że to był telefon od Oscara.

„ Co się stało, panie Clinton?” – wycedziła, brzmiąc, jakby dopiero się obudziła.

„ Dlaczego wyszedłeś pierwszy?” Ton Oscara zabrzmiał wrogo.

Jednak Amelia potrafiła go najlepiej pocieszyć.

„ Nie mogłam zasnąć wczoraj w nocy. Ponieważ spałeś tak mocno, wyszłam, żeby nie zakłócać twojego snu. Co się stało? Już za mną tęsknisz?” zapytała ziewając.

„ Przyjdź do Clinton Corporations dziś po południu. Zjedzmy razem posiłek” – poinstruował Oscar.

Zachichotała. „Już za mną tęsknisz, skoro byłeś ode mnie oddzielony przez tak krótki czas”.

„ Jedź do firmy po południu i zjedzmy razem” – powtórzył chłodno, zanim się rozłączył.

Amelia rzuciła telefon na łóżko, wstała i wybrała ubrania i buty, które zamierzała założyć. Ostatecznie wybrała żółtą sukienkę i parę wysokich obcasów. Po przebraniu się w nie nałożyła lekki makijaż, przyjrzała się sobie w lustrze i pstryknęła palcami z zadowoleniem.

„ Doskonale! Jesteś przepiękna, Amelia” – powiedziała do lustra.

Amelia była już bardzo ładna, na początek. Właściwie, była rzadką pięknością. Jej czarujące oczy były kuszące, a twarz miała klasyczny owalny kształt. Oprócz małego noska, różowych ust i wysokiej sylwetki, wyglądała wyjątkowo uwodzicielsko. Być może Oscar wybrał ją na swoją żonę nie tylko dlatego, że wyglądała jak Cassie, ale także ze względu na jej nieskazitelny wygląd.

W końcu mężczyźni kochają piękne kobiety. Skoro miał poślubić kobietę, której nie kochał, mógł równie dobrze wybrać ładną i posłuszną.

Z najnowszą torbą Louis Vuitton przewieszoną przez ramiona, wyszła i wsiadła do swojego nowego Audi. Wyjechała z dzielnicy i skierowała się do Clinton Corporations, bez problemu znajdując drogę na parking.

Po zaparkowaniu samochodu, weszła do budynku, obracając kluczyki na palcu. Kiedy recepcjonistka ją zobaczyła, powiedziała uprzejmie: „Dzień dobry, pani Clinton”.

„ Miley, twój dzisiejszy makijaż jest fantastyczny, a twoja skóra wygląda lepiej! Czy użyłaś kosmetyków, które ci poleciłam?” zapytała Amelia z uśmiechem.

Głaszcząc ją po twarzy, Miley odpowiedziała: „Ma pani takie bystre oko, pani Clinton! Po użyciu tych kosmetyków moja skóra stała się o wiele lepsza”. Następnie skinęła na Amelię i szepnęła: „Pani Clinton, powinna pani być ostrożniejsza. Pani Bailey jest tu znowu”.

Georgia Bailey była córką Henry'ego Baileya, wybitnej postaci w branży rozrywkowej. Nie tylko miała szczupłą sylwetkę, ale była również bardzo zdolna. Była odpowiedzialna za niedawną współpracę między Baileyami i Clintonami. Wszyscy w firmie rozsiewali plotki o tym, czy Georgia zastąpi Amelię na stanowisku pani Clinton, ale tylko ona wiedziała, że Georgia była w stałym związku z innym mężczyzną, którego Henry nie akceptował.

Amelia nadal się uśmiechała. „To wspaniale! Od wieków nie jadłam z Georgią, więc to niesamowity zbieg okoliczności. Najpierw pójdę sobie!”

Pożegnawszy się, Amelia weszła do prywatnej windy, dumnie i pewnie, niczym piękny paw.

Nacisnęła przycisk dwudziestego piętra i winda natychmiast tam dotarła. Kiedy Lisa zobaczyła ją wychodzącą z windy, podeszła, by ją powitać i powiedziała: „Już pani przyjechała, pani Clinton. Pan Clinton i pani Bailey są w środku… Czy chce pani chwilę poczekać, zanim wejdzie?”

تم النسخ بنجاح!