Rozdział 17
Gdy Amelia ostrożnie suszyła włosy Oscara, przeczesując je dłonią, ogarnęła ją nostalgia. W końcu to była ich rutyna w pierwszych dwóch latach małżeństwa. Niestety, takie interakcje stały się trudne do osiągnięcia w ciągu ostatnich dwóch lat.
Amelia ceniła te małe, czułe chwile. Nie potrafiła jednak przejść obojętnie obok faktu, że Oscar zakochał się w kimś innym. Pomimo jej ciągłych starań, on po prostu nie wydawał się tym przejmować.
„ Panie Clinton, słyszałam, że mężczyźni o grubych włosach rozpływają się nad swoimi żonami. Jaką szczęściarą byłaby pani Yard, gdyby się z nią ożenił” – zauważyła Amelia.