Rozdział 1
Amelia, wróciłem. Oscar jest teraz mój. Jeśli go zostawisz, zapłacę ci dwadzieścia milionów odszkodowania.
Amelia uśmiechnęła się z wyższością, czytając wiadomość na swoim telefonie. Najwyraźniej wiadomość wysłała kobieta, którą Oscar kochał najbardziej. A ona, która odeszła cztery lata temu, dała Amelii „zaszczyt” zostania jej zastępczynią.
Amelia weszła do sypialni z telefonem i tęsknie spojrzała na wysokiego mężczyznę stojącego przed oknem. Stojąc nieruchomo przez chwilę, po czym podeszła energicznie, a tęskne spojrzenie w jej oczach zniknęło. Owijając ramiona wokół jego talii, wyszeptała: „Panie Clinton, pani Yard wysłała mi kolejną wiadomość. Czy mam do niej zadzwonić i wyjaśnić nasz związek?”
„ Nie ma takiej potrzeby” – odpowiedział Oscar z dystansem. „Już poleciłem prawnikowi sporządzenie umowy rozwodowej. Wszystko, co musisz zrobić, to ją podpisać”.
Udając smutek, Amelia ubolewała: „To taka szkoda. Planowałam utrudnić jej życie. Cóż, gratulacje, panie Clinton, za odzyskanie pańskiej miłości”.
Nawet nie patrząc na jej wyraz twarzy, Oscar wyczuł w jej głosie wesołość.
Jeśli ta kobieta potrafi czuć smutek, to będzie cud .
Amelia zabrała ręce i już miała odejść, gdy mężczyzna złapał ją i przyciągnął do siebie, powodując, że uderzyła go w szeroką klatkę piersiową.
Posłusznie opierając się o jego ramiona, uniosła brodę i odpowiedziała na jego namiętne pocałunki.
Dysząc lekko po długim pocałunku, oparła się o niego i powiedziała słodko: „Pani Yard, kobieta, którą zawsze kochałeś, w końcu wróciła. Nie boisz się, że będzie zazdrosna, jeśli to zrobimy?”
„ Nadal jesteś panią Clinton”. Innymi słowy, dopóki nie byli rozwiedzeni, Amelia nadal musiała wypełniać swoje obowiązki jako jego żona.
Mocno uniósł jej brodę i ponownie namiętnie ją pocałował.
Jeśli miałby być szczery, to naprawdę lubił Amelię. Poza jej niesamowitym podobieństwem do kobiety, którą kochał, uwielbiał również jej figurę.
Mężczyźni to wzrokowcy. Jeśli nie kochają kobiety, to podoba im się tylko jej wygląd. W porównaniu do starszych i brzydszych kobiet, wolą piękne młode damy o krągłych kształtach.
„Panie Clinton, właśnie wróciłam do domu i jestem cała spocona. Pozwól mi najpierw wziąć kąpiel” – powiedziała Amelia uwodzicielsko, wyrywając się z jego objęć.
Oscar rzucił jej dwuznaczne spojrzenie i zaproponował: „Dlaczego nie zrobimy tego razem?”
Amelia rzuciła mu zalotne mrugnięcie i weszła do łazienki. Wychyliła głowę i powiedziała: „Panie Clinton, wolę kąpać się sama”. Po tych słowach bez wahania zamknęła drzwi.
Spojrzenie w oczach Oscara uległo zmianie. Podobało mu się, gdy udawała trudną do zdobycia. To było tak, jakby była naturalną uwodzicielką.
Kobieta, którą kochał, odeszła cztery lata temu z powodu drobnego nieporozumienia i porzuciła ich ślub. Dlatego znalazł podobną do niej kobietę jako jej zastępczynię. Chociaż ożenił się zgodnie z oczekiwaniami, wszyscy byli oszołomieni faktem, że jego narzeczona nie była dziedziczką rodziny Yard.
Wszyscy oskarżali go o zdradę Cassie. Jednak tylko dwie rodziny wiedziały, że to ona uciekła ze ślubu. Rodzina Yard czuła się winna wobec Oscara, ale z powodu swojej niegasnącej miłości do Cassie Oscar nie mścił się na nich. Zamiast tego znalazł materialistyczną kobietę, która zajęła jej miejsce.
Ta kobieta, o której wszyscy mówili, że bardzo się wzbogaciła, to nie kto inny, tylko Amelia.
Na koniec Amelia była tak zmęczona, że ledwo mogła ruszać palcami. Spała do siódmej wieczorem, zanim się obudziła.
Po wzięciu prysznica w łazience, przebrała się w nowo kupioną sukienkę, po czym zeszła na dół.
Podeszła do Oscara, który wciąż jadł kolację, i pocałowała go szybko w policzek. Uśmiechając się, zapytała: „Panie Clinton, dlaczego nie zaprosiłeś mnie też na kolację?”
„ Nie mogłem znieść myśli, że muszę cię obudzić, kiedy zobaczyłem, że śpisz tak mocno” – odpowiedział Oscar, zajadając się jedzeniem na talerzu.
Amelia ponownie pocałowała go w policzek, zanim zawołała w stronę kuchni: „Molly, jestem głodna”.
Wkrótce wyszła pulchna i sympatycznie wyglądająca kobieta z kilkoma daniami. „Pan Clinton powiedział, że jesteś zmęczona i możesz potrzebować trochę dłużej pospać, więc powiedział mi, żebym najpierw zostawiła jedzenie. Nie spodziewałam się, że obudzisz się tak wcześnie!”
Amelia usiadła z uśmiechem. Kiedy zobaczyła, że te dania są jej ulubionymi, pochwaliła ją słodko: „Molly, jesteś najlepsza. Przygotowałaś wszystkie moje ulubione dania!”
„ Jedz, pani Clinton. Wyglądałaś szczuplej po powrocie z podróży. Teraz, kiedy wróciłaś, będę ci codziennie przygotowywać pyszne jedzenie” – odpowiedziała Molly, chichocząc.
„ Dziękuję, Molly.”
Oscar prawie skończył jeść, kiedy Molly wyszła. Otarł usta i poinstruował: „Wróć do rezydencji Clintonów i idź z moją mamą. Mój tata jest w podróży służbowej, więc pewnie nudzi się w domu”.
„ Jasne.”
Amelia wciąż się słodko uśmiechała. Patrząc na jej uśmiech, Oscar popadł w chwilowe oszołomienie. Chociaż wiedział, że jest podobna do Cassie, nie spodziewał się, że podobieństwo będzie aż tak duże, gdy się uśmiecha. Jednak w porównaniu do Cassie, Amelia miała swój własny, niepowtarzalny styl.
„ Bądź grzeczny i jej posłuchaj, okej?”
„ Tak, panie Clinton.”
Kiedy Oscar wstał, ona też wstała. Wskazała na swój policzek i powiedziała: „Panie Clinton, co powiesz na pocałunek na dobranoc?”
Spojrzał na nią, podszedł i lekko pocałował ją w prawy policzek.
„ Kontynuuj kolację. Muszę załatwić niedokończoną pracę.”
" Dobra."
Byli jak para, która mieszkała razem przez dziesięciolecia, znając swoje zwyczaje na pamięć. Chociaż nie zachowywali się w sposób przesadnie uczuciowy, z ich interakcji wynikało, jak bardzo byli ze sobą zgodni. Nikt nie spodziewał się, że wkrótce zakończą swoje małżeństwo kontraktowe.