Rozdział 23
Nie tylko przyjaciele Oscara byli bogaci i wpływowi, ale byli również przystojnymi mężczyznami. Właściwie ich wygląd dorównywał wyglądowi Oscara.
Jacques się zaśmiał. „Amelia, chodź tu i usiądź. Jesteście małżeństwem od czterech lat i gdyby nie nasza prośba, on nadal by cię od nas trzymał z daleka. To okropny przyjaciel. Chodź, usiądź z nami i zostaw go dziś w spokoju”.
Amelia natychmiast podeszła, zaskakując Jacquesa i Kenricka, którzy następnie wybuchnęli serdecznym śmiechem. Ze względu na sposób, w jaki zostali wychowani, byli otwarci na to, jak robią rzeczy. Przywykli do widoku wszelkiego rodzaju pięknych kobiet, a głęboko w środku nadal nie lubili tych pretensjonalnych. Chociaż delikatne wzbudzały w nich litość, pod koniec dnia nadal mieliby ich dość.