Rozdział 89 Słabe ogniwo
„Plan?” Oczy Juliana błyszczą zrozumieniem, które sprawia, że żałuję, że igrałam z jego oczekiwaniami, a potem dodaje do mnie: „Rozumiem... kiedy powiedziałaś, że masz plan, to o tym mówiłaś”.
„Zanim wszystko wyjaśnię, może coś zamówisz? Nie chcę przeszkadzać w lunchu”.
Julian zaciska zęby, prawdopodobnie połykając drobne słowa. Zabawne, że zawsze był opanowany, ale teraz wydaje się być na krawędzi. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że jest typem zazdrośnika; jakby miał tak wiele aspektów, które jeszcze nie zostały odkryte. Ale cóż, nieważne... Czuję, że mogłabym kochać ich wszystkich.