Rozdział 80 „Czy lubisz niebezpieczeństwo, dziewczyno?
Zawsze, gdy słyszę słowo „kara” wypowiadane z ust Juliana, przechodzą mnie dreszcze... zwłaszcza, gdy patrzy na mnie tak intensywnie, trzyma moją twarz i opuszkami palców przeczesuje włosy na moim karku.
„ Dlaczego nie zdejmiesz tych ubrań, zanim je wszystkie rozerwę?” Julian mówi chrapliwie, głaszcząc kciukiem mój policzek. A ja kiwam głową, kładąc dłonie na ramiączkach sukienki, które łatwo przesuwają się po moich ramionach. Ściskam kolana, czując coś lepkiego między wewnętrzną stroną ud, spływającego po mojej skórze. To dziwne, ale naprawdę mi się to podoba.
Zsunęłam materiał z bioder i pozwoliłam mu zsunąć się aż do kostek, odsłaniając nagie piersi i cienkie majtki.