Rozdział 179 - MICHAEL O'NEIL (POV)
Nigdy nie sądziłem, że jeszcze kiedyś postawię stopę w tym budynku, a jednak jestem tutaj, w windzie, która zabiera mnie na 79. piętro jednego z największych wieżowców w Nowym Jorku. Został on zbudowany właśnie po to, by pomieścić wszystkie firmy obecnie najważniejszej spółki holdingowej w Ameryce.
Wszystko to miało być moje. Przynajmniej tak mnie wychowano. Moja rodzina spodziewała się, że przejmę imperium, które zbudowali, ale nawet teraz, gdy drzwi windy się otwierają, ukazując mi ogromne okno, przez które widać szczyt miasta, nie czuję ani jednego żalu.
Jesteśmy na szczycie świata. Ale to wszystko nie ma znaczenia... Zwłaszcza, gdy myślę o mojej córce.