Rozdział 175 - „Przepraszam, że odszedłem”.
Przy ognisku na świeżym powietrzu czuję się trochę swobodniej.
Jordan jest z pewnością równie rozmowny, jak jego starszy brat, a jego beztroska osobowość sprawia, że czuję się komfortowo, być może dlatego, że jesteśmy niemal w tym samym wieku.
W przeciwieństwie do Juliana, który ma bardziej powściągliwe poczucie humoru, najmłodszy z braci uwielbia żartować, a jego wyczucie czasu jest wystarczająco dobre, aby wywołać kilka śmiechów. Na początku Julian wydawał się nerwowy i podejrzliwy, ale wkrótce obniżył swoją obronę i otworzył się trochę bardziej, pozwalając sobie na uśmiech nawet z żartów, które uważał za śmieszne.