Rozdział 156 - W końcu wracam do zdrowia
Zostań moją żoną - to były słowa, które wyszły z ust Juliana... słowa, których nigdy nie spodziewałam się usłyszeć.
Kiedyś był playboyem, który zdobył wiele serc, ale nigdy nie oddał swojego. Jak mawiał mój tata, dziwkarz, z wieloma przygodami, przygodami na jedną noc... Ale ten facet poprosił mnie o rękę.
Nigdy nie sądziłam, że zajdziemy tak daleko. Leżenie obok Juliana w tym łóżku i patrzenie na jego śpiącą, spokojną twarz po rollercoasterze emocji wydaje mi się snem... jednym z tych, które są tak dobre, że nie chcesz się obudzić.