Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 401
  2. Rozdział 402
  3. Rozdział 403
  4. Rozdział 404
  5. Rozdział 405
  6. Rozdział 406
  7. Rozdział 407
  8. Rozdział 408
  9. Rozdział 409
  10. Rozdział 410
  11. Rozdział 411
  12. Rozdział 412
  13. Rozdział 413
  14. Rozdział 414
  15. Rozdział 415
  16. Rozdział 416
  17. Rozdział 417
  18. Rozdział 418
  19. Rozdział 419
  20. Rozdział 420
  21. Rozdział 421
  22. Rozdział 422
  23. Rozdział 423
  24. Rozdział 424
  25. Rozdział 425
  26. Rozdział 426
  27. Rozdział 427
  28. Rozdział 428
  29. Rozdział 429
  30. Rozdział 430
  31. Rozdział 431
  32. Rozdział 432
  33. Rozdział 433
  34. Rozdział 434
  35. Rozdział 435
  36. Rozdział 436
  37. Rozdział 437
  38. Rozdział 438
  39. Rozdział 439
  40. Rozdział 440
  41. Rozdział 441
  42. Rozdział 442

Rozdział 78

„Dylan wiele przeszła, chcę tylko, żeby była bezpieczna”. Dyplomatycznie i dokładnie. On po prostu próbował się mną opiekować, za co byłam szalenie wdzięczna, gdyby nie on, już bym się kompletnie załamała. Był moją skałą.

„To jakiś żart, prawda?” Teraz robiło się trochę wrogo. Carlos był śmieszny. Skończy w gorszym stanie niż ja, jeśli utrzyma takie nastawienie. „Jesteśmy jedynymi ludźmi w całym pałacu, a ty próbujesz ją chronić? Ona nie jest bezpieczna, wcale, dopóki tu jest, jest i zawsze będzie celem”. Cóż, musiałam się zgodzić, nikt nie mógł mnie chronić. Najwięcej, co Lewis mógł zrobić, to mnie pocieszyć, kiedy działo się coś gównianego. Co, jak przypuszczam, robił. „Zapomniałaś, gdzie jesteśmy?” Odwrócił się bezpośrednio do mnie i zadał mi swoje pytanie, jakbym była kompletnie idiotką, co tylko mnie rozwścieczyło.

„Carlos, to wystarczy!” Miałam serdecznie dość słuchania, jak mówi. „Wiem dokładnie, gdzie jesteśmy, prawdopodobnie widziałem więcej pałacu niż ty! Wiem też, że dopóki król jest nieobecny i nic mi nie może zrobić, zamierzam się zrelaksować tak bardzo, jak to możliwe. Musiałem znaleźć pocieszenie w jakiejkolwiek formie, a to przyszło od Bety Lewisa”. Wykrzyczałem tylko, by zobaczyć, jak twarz rebelianta opada, gdy na mnie spojrzał. „Mam już dość tego, że ktoś mi mówi, co mogę, a czego nie mogę robić, żaden Lycan ani człowiek nie może mi powiedzieć, jak mam sobie radzić, gdy tu jestem. To moja decyzja”. Obserwowałem, jak obaj mężczyźni patrzą na siebie w szoku po moich słowach, ale w końcu obaj skinęli głowami. „Carlos, nie gadaj za dużo, skoro już wyszedłeś z lochu. Partner czy nie, i tak zostaniesz poważnie ranny, jeśli przyłapią cię na mówieniu czegoś, czego nie powinieneś. Rodzina królewska nie przyjmuje tego, że ktoś cię lekko traktuje”.

تم النسخ بنجاح!