Rozdział 408
Wszystko nagle stało się zupełnie niewyraźne, gdy pękły żebra. Poczułem ostry ból natychmiastowo ogarniający moją klatkę piersiową, powodując kaszel i chlupotanie, strumień krwi szybko wypłynął z moich ust i popłynął po brodzie. Myślę, że moja kość w jakiś sposób przebiła mi płuco.
Coraz trudniej było mi złapać oddech.
Klęczałam tam, próbując wyrównać oddech, gdy nagle trzasnął mi kark. Krzyczałam i kręciłam głową, mając nadzieję, że ból ustanie, jeśli go poproszę, ale był okrutnie nieustępliwy.