Rozdział 241 Dobre wrażenie
Justin jednak odwrócił wzrok i głębokim, uprzejmym głosem przywitał czterech starców: „Cześć!”
Czterech mężczyzn przyglądało mu się badawczo, a on po prostu stał z ręką na klamce samochodu. Jego spojrzenie nie było ani służalcze, ani wyniosłe, co wzbudziło podziw.
Mimo wszystko, mimo że jest bardzo młodym człowiekiem, emanuje od niego tłumiąca aura, a czterej starcy czują się nieco przytłoczeni jego aurą.